0 komentarzy
Zastanawialiście się kiedyś skąd się biorą te wszystkie przedmioty wokół Was? – zapytałam na farmie. Na przykład ten paśnik… Albo siano… Otacza nas tyle rzeczy a my nawet nie wiemy jak się tu znalazły.
Zwierzakom nie w głowie były rozmowy o czymkolwiek. Słońce świeciło dziś szczególnie mocno. Upał zalał całe Galiny. Rozleniwieni mieszkańcy farmy wylegiwali się w cieplutkim słonku i żaden nawet nie spojrzał na Gaję.
Na szczęście nastały wakacje i do Galin przyjechały dzieci. Specjalnie dla nich organizowane są różne warsztaty w trakcie których poznają otaczający je świat.
Pierwszymi zajęciami były warsztaty garncarskie. Kto by pomyślał, że te wszystkie wazony, misy, kubki powstają z błota? No kto? Ja nie pomyślałam, dzieciaki na warsztatach też nie -wyglądały na zdziwione. Pani wyjaśniła nam, że to co nazwaliśmy błotem, to taka specjalna skała wydobywana z ziemi. Nazywa się glina (prawie jak Galiny, hi, hi, hi!). Na opowieściach się nie skończyło. Każde z dzieci, z pomocą pani garncarki, samodzielnie ulepiło swój garnuszek.
Bez względu na to, jakie garnuszki wychodziły spod dziecięcych dłoni, młodym garncarzom podobały się najbardziej na świecie. W końcu to ich pierwsze, samodzielnie ulepione naczynie. I mimo, że nie bardzo nadaje się do tego, by mama mogła je wykorzystywać w kuchni, na pewno ozdobi półkę z pamiątkami.
A Wy, Drogie Dzieci, zastanawialiście się kiedyś, skąd się biorą te wszystkie przedmioty, które Was otaczają? Na pewno wiąże się z nimi jakaś ciekawa historia.
Pozdrawiamy Was mocno,
Autorka i Gaja z Galin
6